Autor Wiadomość
Adam
PostWysłany: Pią 13:22, 02 Lut 2007    Temat postu:

Ja też widziałem duzo razy to np na Internecie...Mówi sie ,że przyczyną jego śmierci była biegunka tak ustanowili lekarze...Marc 3 dni przed meczem miał silną biegunke a jak wiemy biegunka odwadnia miał nie zgarać ale bardzo chciał...niestety był to jego ostatni mecz w życiu ...Sad tak lekaże podali ,że przyczyna jego smierci było odwodnienie:(SadSad
niech spoczywa w spokoju[*]
Kedar**
PostWysłany: Śro 14:54, 17 Sty 2007    Temat postu:

Szkoda, pamiętam ten mecz, wielka tragedia...
[*]
robko
PostWysłany: Śro 18:20, 10 Sty 2007    Temat postu:

Ja też oglądałem ten mecz i bardzo byłem smutny...
Bardzo go szkoda...młody jeszcze był...a poza tym zmarł na boisku. Crying or Very sad
[*]
!!HenrYKinG!!
PostWysłany: Śro 17:00, 10 Sty 2007    Temat postu: Marc Vivien Foe

W 75 minucie meczu Kamerun - Kolumbia piłkarski świat dotknęła tragedia. W tym właśnie momencie Marc Vivien Foe stracił przytomność. Lekarze próbowali go reanimować na boisku, a następnie w klinice medycznej. Niestety bez skutku. Sam Marc powiedział, że będą walczyć do końca choćby mieli umrzeć na boisku. Niestety jego słowa były prorocze. Nawet Thierry Henry po strzeleniu bramki w finale konfederacji nie cieszył sie z niej. Zadedykował ją właśnie jemu. Potem kapitanowie obu drużyn Marcel Desaily i Rigobert Song powiesili na wielki zdjęciu Marca medal. Oglądałem ten mecz i czułem jakby mi zmarł ktoś bliski.


Jego kariera klubowa:

Canon Jaunde {do 1995)
RC Lens (1995-1999)
West Ham United (1999-2000)
Olympique Lyon (2000-2002)
Manchester City (2002-2003)


Numer "17" będzie zastrzeżony w piłkarskiej reprezentacji Kamerunu oraz we francuskich klubach Lyon i Lens. W drużynach tych - dla uczczenia pamięci Marka-Viviena Foe - już żaden piłkarz nie będzie grał z tym numerem.

Wcześniej numer, z którym grał Foe - 23 - zastrzegł ostatni klub tego piłkarza, Manchester City.

"Numer 17 w naszej drużynie niech zawsze przypomina, że grał z nim Marc, od momentu przyjścia do reprezentacji" - powiedział kapitan drużyny kameruńskiej Rigobert Song po niedzielnym meczu finałowym, w którym Francja wygrała z Kamerunem w dogrywce 1:0.

Na stadionie w St. Denis w koszulkę z nr 17 ubrani byli - poza grą - wszyscy piłkarze Kamerunu, a także ich niemiecki trener Winfried Schaefer. Z numerem tym Foe grał również w barwach francuskich drużyn Lyon i Lens.

"Finał był bardzo dobry. Jest mi jednak trochę żal, że nie wygraliśmy tego meczu dla Marka" - dodał Song.

Żegnaj Marc


The lion isn't dead he is sleeping" - zawsze w naszej pamięci M.V.Foe(*)

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group