Autor |
Wiadomość |
Whitey |
|
|
Gość |
|
|
robko |
Wysłany: Wto 15:43, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
Dobre, dobre
Ten o idei i o skoczkach jest fajny, ale najlepszy ten o Jasiu |
|
|
!!HenrYKinG!! |
Wysłany: Wto 12:06, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
Nauczycielka pyta Jasia:
-Jaki sławny człowiek miał inicjały J.K?
-Jan Koller!
-Jedynka! Powinieneś wiedzieć, że chodzi o Johna Kennedyego!
-Nie znam, to chyba jakiś rezerwowy...
Przed meczem trener jednego z klubów Zagłębia Ruhry przypomina piłkarzom:
-Mam nadzieję, że się dobrze rozumiemy.
Albo wygracie, albo od poniedziałku wracacie do pracy w kopalni!
Co powiedział Roar Ljoekelsoey do Ahonena po wygraniu mistrzostwach świata w lotach narciarskich?
- "Sorry, poniosło mnie."
Idea zerwała już kontrakt z Otylią Jędrzejczak.
-Teraz Andrzej Gołota będzie reklamował naliczanie sekundowe. |
|
|
!!HenrYKinG!! |
Wysłany: Pon 12:44, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
A ciesze się bardzo. Będe dodawał kolejne kawały. |
|
|
robko |
Wysłany: Sob 13:37, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
Ten kawał o kibicu jest świetny |
|
|
!!HenrYKinG!! |
Wysłany: Sob 10:29, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
Spotykają się dwaj kibice piłkarscy.
- Jak tam wczorajszy mecz?
- Eeee, nie ma o czym mówić. Sędzia nam uciekł... |
|
|
!!HenrYKinG!! |
Wysłany: Sob 10:21, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
No to ja dodam kolejne kawały :
Polskie drużyny w eliminacjach Ligi Mistrzow są jak jądra:
- Zawsze biorą udział ale nigdy nie wchodza
Mecz Anglia - Polska, stadion Wembley, 100 tysięcy ludzi na trybunach. Druga połowa, Polska wygrywa 1-0 kibice szaleją, wrzeszczą i ogólnie bardzo gorąca atmosfera. Wszyscy oczywiście stoją, wszyscy oprócz jednego faceta, Polaka, który zamiast patrzyć na grę ostro się onanizuje, nie zwracając na nikogo uwagi. W pewnym momencie ktoś to zauważa i zaczyna się przyglądać.
Potem szturcha drugiego i już po chwili duża grupa ludzi patrzy na ostro "walczącego" Polaka. Kilka minut później cały stadion patrzy już na faceta, który nadal nie wie jakie wzbudza zainteresowanie. Nawet telewizyjne kamery się na nim skupiły. Wreszcie zawodnicy obu drużyn zauważyli brak dopingu i też patrzą tam gdzie wszyscy. W końcu UUUUHHHH!!! Facet skończył, czerwony z wysiłku ale szczęśliwy... schował interes, wyciagnął papierosy i zapałki. W tym momencie widzi, że cały stadion patrzy w milczeniu na niego. Gościu zamiera z fajka przy ustch i zapaloną zapałka, spogląda powoli wokoło i w końcu mówi ze zrezygnowaniem:
- Niieee, no nie mówcie że tu nie wolno jarać! |
|
|
kasssia1990 |
Wysłany: Pią 23:30, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
Co należy powiedzieć trenerowi gdy drużynie nie idzie, a Michał Bąkiewicz siedzi na ławce rezerwowych?
-trenerze "puść bąka" |
|
|
robko |
Wysłany: Czw 12:52, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
Rozus !!
większość kawałów super.
szczególnie dobry ten o Ronaldinho i o zaskoczeniu w finale |
|
|
Rozus92 |
Wysłany: Czw 9:18, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
Do sklepu z artykułami motoryzacyjnymi wchodzi młodzieniec i pyta:
- Czy są łańcuchy do jawy?
- Nie ma są tylko do emzetki.
- To poproszę do emzetki.
- Ale ten łąńcuch nie pasuje do jawy!
- Nic nie szkodzi, po meczu wszystko mi jedno czym biję! |
|
|
Rozus92 |
Wysłany: Czw 9:17, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
Sędzia do oskarżonej:
- A więc nie zaprzecza pani, że zastrzeliła męża podczas transmisji z meczu piłkarskiego?
- Nie, nie zaprzeczam.
- A jakie były jego ostatnie słowa?
- Oj strzelaj, prędzej, strzelaj... |
|
|
Rozus92 |
Wysłany: Czw 9:17, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
Piłkarz odpowiada przed komisja dyscyplinarną:
- Z jakiego powodu kopnęliście stopera przeciwników?
- Omyłka, słowo honoru! Myślałem, że to sędzia liniowy! |
|
|
Rozus92 |
Wysłany: Czw 9:16, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
Świeżo upieczony trener mówi do prezesa klubu:
- Potrzeba nam dwóch dobrych obrońcow, już sobie ich wypatrzyłem, kosztują razem 3 miliony.
Prezes się zastanawia i po chwili mówi do trenera:
- Widzisz Włodek, za 3 bańki to ja mam 9 punktów w lidze. |
|
|
Rozus92 |
Wysłany: Czw 9:16, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
Podczas meczu piłkarskiego, siedzącego na trybunach malucha zagaduje mężczyzna siedzący obok:
- Przyszedłeś sam?
- Tak, proszę pana.
- Stać cię było na tak drogi bilet?
- Nie, tata kupił.
- A gdzie jest twój tata?
- W domu, szuka biletu. |
|
|